• Jak z szacunkiem i miłością wyznaczać dziecku granice?

        • Jak z szacunkiem i miłością wyznaczać dziecku granice?

           

          Większość rodziców zgadza się, że bicie dzieci jest złe. Jednak nawet ci, którzy starają się unikać kar fizycznych, czasami tracą panowanie nad sobą i wymierzają dziecku klapsa.

                    Dzieci, tak jak i dorosłych, przed  biciem i okrutnym traktowaniem chroni prawo.

           

          Żeby dziecko mogło nauczyć się samokontroli, potrzebuje:

          - wsparcia ze strony rodziców,

          - zrozumienia swoich potrzeb,

          - jasnego wyrażania oczekiwań i pochwał, czasami także dezaprobaty dla swego postępowania. 

           

          Dziecko rozumie, kiedy matka czy ojciec mówią do niego w pierwszej osobie-

          o tym, co sami czują. Podobnie- kiedy opisują to, co się stało i mówią, jakie  może to mieć skutki. Takie proste zdania pomagają mu zmienić niewłaściwe zachowanie.

          Jeśli natomiast dzieci mają poczucie, że ich pragnienia są traktowane ze zrozumieniem i z szacunkiem, ale istnieją pewne granice, których nie wolno im przekraczać, to uczą się czegoś niezwykle cennego: że w wypadku sprzecznych pragnień czy interesów trzeba szukać rozwiązań, które są do przyjęcia dla obu stron.   

             

                Dzieci uczą się przede wszystkim od rodziców. Będą zachowywały się tak, jak rodzice zachowują się wobec nich.

          - Jeśli obrzucisz swoje dziecko wyzwiskami, bo powiedziało do Ciebie „jesteś głupia”, z pewnością nie oduczy się używania inwektyw.

          -Jeżeli rzucisz w syna klockiem, ponieważ on przed chwilą rzucił nim w Ciebie, w najlepszym razie wpoisz mu zasadę „ wet za wet”.

          - Jeśli uderzysz córkę za to, że przed chwilą uderzyła ona swojego brata, to zacznie zadawać sobie pytanie, czy naprawdę nie powinno się nikogo bić, i dojdzie do wniosku, że chodzi tylko o to, aby nie dać się złapać.

                         Zachęcaj dziecko do współpracy. Miej do niego zaufanie. Jesteście członkami jednej drużyny, a nie przeciwnikami.

           

          W sytuacjach konfliktowych dzieci potrzebują rodziców, którzy:

          - potrafią zachować dystans,

          - nie tracą panowania nad sobą,

          - nie tupiące złości  jak trzylatek.

          Wszystko sprowadza się do dwóch ważnych kwestii.

           - Wielu  konfliktów można uniknąć poprzez staranne planowanie i dobrą organizację.

          - Kiedy już dojdzie do konfliktu, jest niezwykle ważne, byśmy zareagowali

          we właściwym momencie, przejęli kontrolę nad sytuacją i odpowiednio nią pokierowali. Jeśli w rodzinie istnieją  ustalone zasady, należy się ich trzymać.

           

          Jeśli ustaliłeś z córką, że wyłączy telewizor, jak tylko skończy się film, przypomnij jej o tym tuż przed jego rozpoczęciem. Bądź konsekwentny, kiedy słyszysz błaganie: „jeszcze tylko pięć minut”! Jeśli Twoje „nie” naprawdę znaczy „nie” zadbaj o to, żeby Twoje dziecko miało co do tego całkowitą jasność.

           

          „Kalosze zdejmuje się w przedpokoju”. Takie reguły ucinają niekończące się serie napomnień i wyjaśnień. Sam też musisz pamiętać o ich przestrzeganiu.

           W przeciwnym razie możesz usłyszeć: „Tatusiu, znowu nie zdjąłeś butów”.

           

          Rozważ opracowanie szczegółowego planu, którego będziesz się trzymać.

                 W chwili, kiedy prosisz dziecko, żeby coś zrobiło, musisz wiedzieć, co się stanie, jeśli nie spełni ono Twojej prośby. Dziecko także powinno to wiedzieć.

           

          Dzieci najskuteczniej uczą się brania odpowiedzialności za swoje postępowanie wtedy, gdy ponoszą jego konsekwencje.

          - jeśli bawisz się jedzeniem, to najwyraźniej już się najadłeś i możesz odejść

          od stołu,

          - jeśli dokuczasz młodszemu bratu, on nie będzie się z tobą bawił,

          - jeśli wydasz całe kieszonkowe w jeden dzień, to przez resztę tygodnia nie będziesz miał ani grosza.

           

                                 Kiedy Twoje nerwy są wystawione na ciężką próbę …

           

                       Nie pozwól, żeby Cię poniosło” –to najważniejsza zasada jakiej powinieneś przestrzegać, kiedy słyszysz całą serię buntowniczych

          :NIE”!, kiedy Twoje trzyletnie dziecko rzuca się na podłogę w ataku niepohamowanej złości i kiedy nie masz już pomysłu, co zrobić.

           

                 Kiedy poziom naszego gniewu zaczyna niebezpiecznie rosnąć, musimy pociągnąć za „hamulec bezpieczeństwa”. 

          „Ani kroku dalej”- te słowa powinny widnieć na znaku STOP! , który pojawia się w głowie rodziców, wtedy kiedy zaczyna ich świerzbić ręka. Ten znak przypomina nam, że niezależnie od tego, jak czujemy się bezsilni, dzieci są od nas słabsze. Przypomina też, że dzieci mają prawo do wychowania bez jakiejkolwiek przemocy fizycznej i psychicznej.

            Kiedy czujesz, że za chwilę wybuchniesz, spróbuj przerwać zaklęty krąg. Wyjdź z pokoju, zanim wpadniesz w szał. Najlepiej, jeśli dasz dziecku do zrozumienia, że potrzebujesz chwili, aby się uspokoić. Wielu rodziców mówi wtedy: „Muszę  przez moment ochłonąć”, i albo wychodzą z pokoju, zostawiając w nim dziecko samo (jeśli jest to dla niego bezpieczne), albo też odsyłają dziecko do jego pokoju i zamykają za sobą drzwi. Uwaga dla dziecka, które ma napad złości, jest dużo lepiej, jeśli ojciec lub matka obejmie je lub przytuli, czekając, aż ucichnie w nim wewnętrzna walka. Jeżeli jednak czujesz, że przestajesz panować nad sobą, lepiej wyjdź.

           

          A oto kilka innych sposobów osiągania spokoju:

          -oddychaj głęboko,

          -policz do dziesięciu, a jeszcze lepiej do czterdziestu,

          -wypij szklankę wody,

          -pomyśl o sytuacji, w której czułeś się bardzo dobrze, lub o osobie, na której ci zależy,

          -porozmawiaj spokojnie ze samym sobą.

           

                                    A kiedy się już uspokoisz……                        wróć do dziecka.      

           

          Podnieś je, potrzymaj w ramionach. Okaż mu, że jest Ci przykro, ze byłeś dla niego taki surowy, np.   mówiąc: „przepraszam”. Oboje poczujecie ulgę, ze burza przeminęła.

          Zakończ na tym sprawę. Nie pozwól, by konflikt rozwijał się dalej.

           

          Zasady powinny być jasne i proste- musisz je cierpliwie wyjaśniać i wielokrotnie powtarzać. Rozmawiaj z dzieckiem na jego poziomie- utrzymuj

          z nim kontakt wzrokowy, połóż mu rękę na ramieniu, żeby skupić na sobie jego uwagę. Lepiej powiedzieć mu, jak powinno się zachowywać, niż czego nie należy robić.

          Zaproponowanie innego rozwiązania to ważny sposób radzenia sobie w sytuacjach konfliktowych z dziećmi w tym wieku. Twoje wyjaśnienia stają się coraz ważniejsze. Wspieraj dziecko i pomóż mu znaleźć – krok po kroku- właściwą drogę w świecie dorosłych poprzez jasne zasady, pozytywne oczekiwania, zachętę i okazywanie zaufania.                         

          Opracowała: B. Schalska

          Koordynator ds. bezpieczeństwa

          Więcej informacji: WWW.dobryrodzic.pl

    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa Nr 2 w Koronowie im. Jana Pawła II
      • (052) 3822620
      • Szkoła Podstawowa Nr 2 w Koronowie, ul. Dworcowa 48, 86-010 Koronowo 86-010 Koronowo Poland
  • Galeria zdjęć

      brak danych